"Kto napisał taką bzdurę?". Bodnar nie odpuszcza Polsce 2050

O odejściu z partii Szymona Hołowni parlamentarzystka poinformowała we wtorek za pośrednictwem platformy X. Bodnar przyznała, że do złożenia rezygnacji "zmobilizowała" ją informacja o spotkaniu Szymona Hołowni z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim i europosłem PiS Adamem Bielanem.

Polityk doczekała się odpowiedzi ze strony partii. Na profilu Polski 2050 w mediach społecznościowych zamieszczono wpis, w którym stwierdzono, że Bodnar otrzymała ultimatum: "wyczyszczenie wątpliwości wokół jej rodzinnej działalności biznesowej albo koniec kariery w Polsce 2050". Post spotkał się z reakcją poseł. Bodnar twierdzi, że chciała rozstać się z klasą, a informacja o żądaniu wyjaśnienia rodzinnych powiązań jest nieprawdziwa.

"Słucham? Kto napisał taka bzdurę? Przecież z Komisji Środowiska wykluczyliście mnie we wrześniu. Ja naprawdę chciałam się przyjaźnie z partią rozstać. Jeszcze dzisiaj mnie prosiliście żebym nie odchodziła z klubu. Proszę, rozejdźmy się jak ludzie z klasą i nie wymyślajmy takich desperackich teorii" – napisała na swoim profilu na platformie X.

Hołownia spotyka się z Kaczyńskim

W nocy z czwartku na piątek (z 3 na 4 lipca) doszło do spotkania Szymona Hołowni z politykami PiS w prywatnym mieszkaniu europosła Adama Bielana w Warszawie.

Sytuację skomentował w mediach społecznościowych sam zainteresowany, czyli marszałek Sejmu Szymon Hołownia. "Wzmożenie i ekscytacja związana z moim wczorajszym spotkaniem nie jest ani uzasadniona, ani wskazana" – napisał lider Polski 2050. Jak podkreślił, regularnie spotyka się z przedstawicielami obu skłóconych obozów politycznych.

Szymon Hołownia zapewnił, że podobne rozmowy nie są niczym nowym, bez względu na to, z jakiego ugrupowania wywodzą się interlokutorzy.